Panna to to jeszcze nic
Dostalem sms-y od ludzi z ktorymi
nie rozmawialem przez lata i to jest plus. Jak mowie to nie chodzi
o prezydenta ale o to ze Polska pokazala Europie i swiatu ze jest
krajem silnym i taka tragedia nie zachwiala dzialalnosci rzadu czy
instytucji rzadowych. Nie bylo przewrotu, nie bylo prob przejecia wladzy.
Ludzie wychodzili w Polsce na ulice zeby po prostu przezyc to wszystko razem
i kazdy z nich, z nas mial swoje osobiste powody. Nie wnikam jakie.
Tak juz na koniec pokusze sie jednak o male spostrzezenie. Smutne
jest ze Polska buduje swoja tozsamosc narodowa na tragediach.
Powstanie Listopadowe, Powstanie Warszawskie, zabory, katastrofa
w Grenoble etc. etc. Qrcze moze w koncu uda nam sie zaprezentowac jakies
pozytywne osigniecie jak Kubica czy nasz Malysz